Produkt wyprzedany
Otrzymasz od nas powiadomienie e-mail o ponownej dostępności produktu.
Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Powyższe dane nie są używane do przesyłania newsletterów lub innych reklam. Włączając powiadomienie zgadzasz się jedynie na wysłanie jednorazowo informacji o ponownej dostępności tego produktu.
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Wzmacniająca odżywka do włosów La’dor Hydro LPP Treatment – recenzja

2020-01-15
Wzmacniająca odżywka do włosów La’dor Hydro LPP Treatment – recenzja

Wzmacniająca odżywka do włosów La’dor Hydro LPP Treatment – recenzja
Autorka: Dżo z FlamingBlog

 

Nie znoszę, gdy podczas mycia głowy stosuję wyłącznie szampon – czuję wówczas, że czegoś mi brak. Dlatego w pielęgnacji moich włosów nie może zabraknąć dobrej odżywki. Dzięki niej pasma łatwo się rozczesują, są miękkie i lśniące. Tego rodzaju preparat działa regeneracyjnie i nawilżająco. Czy podobną skuteczność wykazuje odżywka wzmacniająca La’dor Hydro LPP Treatment? 

 

Przejdźmy najpierw do składu produktu. Bo żeby poznać jego działanie, warto przedtem przyjrzeć się mieszance substancji aktywnych.

SKŁAD INCI: Water, Cetearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Jojoba Oil, Oleyl Alcohol, Daucus Carota Sativa Root Extract, Stearamidopropyl Dimethylamine, Citric Acid, Lactic Acid, Benzophenone-9, Hydrolyzed Collagen, Di-C12-18 Alkyl Dimonium Chloride, Panthenol, Benzyl Glycol, Ethylhexy, lglycerin, Raspberry Ketone, Gardenia Yellow Color, Fragrance.

 

Jak widzicie, formuła prezentuje się obiecująco. Mamy w niej oliwę, olej jojoba, ekstrakt z korzenia marchwi, kolagen i pantenol. Ważnym składnikiem są także dwa kwasy – Citric Acid i Lactic Acid. Pierwszy z nich odpowiada za odczyn preparatu, a ten wynosi pH = 4,5, czyli kwaśny. Dzięki temu kosmetyk stopniowo zamyka łuski włosów, sprawiając, że z mycia na mycie stają się one coraz bardziej lśniące. Dodatkowo zyskują przyjemniejszą fakturę -miękkość i elastyczność. Kwaśne specyfiki polecane są szczególnie do włosów średnio- i wysokoporowatych oraz farbowanych, gdyż to pasma o mocno rozchylonych łuskach. Drugi z nich gwarantuje zmiękczenie i dogłębne nawilżenie kosmyków.

 

Pozostałe wspomniane już składniki aktywne działają zarówno na powierzchni pasm, jak i w ich głębi. 

Jak oceniam działanie wzmacniającej odżywki do włosów La’dor Hydro LPP Treatment?

Ogólnie – mało mi! W jakim sensie? Żałuję, że nie pokusiłam się na większe opakowanie. To jedna z tych odżywek, którą pokochały moje włosy. Czym to się objawiło? Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że pasma zdecydowanie lepiej się rozczesują i nie wykazują żadnej tendencji do plątania się. Ich powierzchnia stała się gładka. Z czasem widziałam, że preparat poprawiał skręt moich pasm (część to fale 2B, część to fale 2C). Włosy zyskiwały sprężystość, elastyczność i miękkość. Do tego ten zauważalny blask! 

Wzmacniająca odżywka La’dor Hydro LPP Treatment dobrze nawilża kosmyki, a przez to, że ma kwaśny odczyn, zamyka ich łuski, zatrzymując w ich strukturze wilgoć. Po każdym użyciu dało się odczuć, że pasma otrzymują dobrą dawkę nawodnienia i nasycenia substancjami aktywnymi. Stają się jedwabiste w dotyku.

Największą jednak zaletą preparatu jest fakt, że pomaga mi w okiełznaniu moich niesfornych włosów. Te niestety mają dużą skłonność do puszenia się. Po zastosowaniu La’dor Hydro LPP Treatment ich powierzchnia wygładza się, są lepsze w stylizacji. Po prostu stają się bardziej posłuszne i piękniej wyglądają – zarówno po naturalnym wysychaniu, jak i suszeniu suszarką. Kosmetyk skutecznie wyzwala wrodzony skręt pasm. Loki zyskują niesamowitą miękkość i sprężystość. 

 

Produkt może służyć również jako maska pod czepek/specjalny ręcznik. Zostawiamy ją wówczas na około 15-20 min. na włosach, a następnie spłukujemy. Niestety nie powiem Wam, jak działa w tym przypadku, ponieważ stosowałam ją wyłącznie jako tradycyjną odżywkę, którą zmywałam wodą po około 3 minutach. Zupełnie mi to wystarczało w pielęgnacji.



Kolejną ważną kwestią jest wydajność kosmetyku. A tę oceniam całkiem wysoko. Odżywka ma gęstą konsystencję, dobrze się rozprowadza na wilgotnych włosach, przez co wystarczy naprawdę niewielka porcja na jedno użycie. W przypadku moich włosów do łopatek na jedną aplikację przypadała doza wielkości jeżyny. A gdy wyciskałam odżywkę na dłoń, wokół unosił się subtelny, trochę mleczny, zapach. La’dor Hydro LPP Treatment pięknie pachnie! A co istotniejsze – aromat zostaje na włosach po wyschnięciu. Nie jest ani drażniący, ani zbyt intensywny. Jest wyważony, przyjemny, świeży, a jednocześnie miękki.

 

Zalety:

  • nawilża i odżywia włosy
  • sprawia, że zyskują blask i miękkość
  • uelastycznia i wzmacnia pasma
  • poprawia/wzmaga ich skręt
  • wydajna
  • całkiem gęsta konsystencja
  • pięknie pachnie
  • dobry skład dopasowany do każdego rodzaju włosów – bogaty w oleje roślinne i ekstrakty, za to nie zawierający etanolu
  • pomaga okiełznać puszenie się pasm, wygładza je
  • ma kwaśny odczyn, dzięki czemu zamyka łuski włosów – polecany także do farbowanych
  • wygodne opakowanie

 

Wady:

  • śmiem twierdzić, że nie ma wad, no może jedną – kończy się wraz z używaniem ;) (piszę to z pełną szczerością)

 

Moja ocena: 5/5

 

Jeśli poszukacie recenzji o odżywce La’dor Hydro LPP Treatment w internecie, niemal wszystkie oceny będą maksymalne. Świadczy to o dobrej jakości tego kosmetyku i widocznych efektach stosowania. 

Podsumowując – La’dor Hydro LPP Treatment to skuteczna odżywka nadająca się do każdego rodzaju włosów. Świetnie je regeneruje, nawilża, wzmacnia, zmiękcza i uelastycznia, co uwidacznia się poprawą ich wyglądu. Pasma odzyskują blask i zdrowie – stają się gładkie i satynowe w dotyku. Preparat podkreśla naturalny skręt loków, pomaga w okiełznaniu puszenia się włosów i jest wydajny. 

 

To mój hit!


Dżo - autorka bloga FlamingBlog - od lat pasjonuje się szeroko pojętą chemią kosmetyczną, kosmetyką naturalną, pielęgnacją skóry i włosów, modą, copywritingiem i marketingiem. Swoją wiedzę przekuwa w treści, które inspirują do jeszcze lepszego dbania o siebie. Ostatnio coraz częściej zgłębia tajniki koreańskiej pielęgnacji. Miłośniczka wszystkiego, co związane z filmami Disneya, kociara i kinomaniaczka.

Pokaż więcej wpisów z Styczeń 2020

Polecane

Podziel się swoim komentarzem z innymi
pixel