Skip care, poznaj nowy trend w koreańskiej pielęgnacji
Wieloetapowa koreańska pielęgnacja cery ma teraz niezłego konkurenta w postaci trendu skip care. Na czym polega kosmetyczny minimalizm i co dobrego może przynieść skórze? Jakie produkty będą zgodne z jego założeniami? Jeśli nie chcesz, żeby urodowe nowinki miały przed Tobą jakiekolwiek sekrety, czytaj dalej!
Skip care - co to za zjawisko?
Skip care to nowa fala w post-koreańskiej pielęgnacji urody, uwielbiana przez minimalistki i dermatologów, którzy od dawna ostrzegali przed negatywnymi skutkami stosowania zbyt dużej ilości kosmetyków ze składnikami aktywnymi, które nie zawsze się “lubią”. Polega na ograniczeniu ilości rytuałów i postawieniu na mniejszą ilość produktów. Samo anglojęzyczne określenie “skip care” nawiązuje do “skin care” (czyli pielęgnacji skóry), ale pojawia się w nim słowo “skip”, czyli “pomijać”. Celem takiego podejścia do urody jest ograniczenie ryzyka wystąpienia podrażnień czy reakcji alergicznych, a także oszczędność czasu i pieniędzy. Wbrew pozorom jeden dobrze dobrany preparat jest w stanie przynieść rezultat o niebo lepszy niż cztery kosmetyki nakładane jeden po drugim! Mówi o tym także wymyślona w Japonii koncepcja skin fasting, która polega na zupełnej rezygnacji z używania preparatów, które wcale nie są potrzebne, a mogą… zaszkodzić obciążając cerę (kremy na noc, sera, zbyt duża ilość masek). Na czym polega filozofia minimalistycznej pielęgnacji skip care? Poznaj szczegóły.
Oczyszczanie skuteczne i ekspresowe
Wieloetapowy rytuał oczyszczania twarzy za pomocą olejku ścieranego z twarzy muślinową ściereczką zanurzoną w ciepłej wodzie? To bardzo przyjemny i efektywny sposób, ale w filozofii skip care stawiamy na proste w stosowaniu i równie skuteczne produkty, które w kilka chwil uporają się z zanieczyszczeniami, sebum, a przy okazji i z martwym naskórkiem. Dobrze, żeby już na etapie demakijażu kosmetyk działał na inne obszary, na przykład nawilżająco, przeciwzmarszczkowo, ujędrniająco czy rozświetlająco. Przykładem azjatyckich kosmetyków do oczyszczania, które działają w ten sposób, są chociażby pianka do mycia twarzy z witaminą C od marki It's Skin, w sam raz do każdego typu cery czy kultowa pianka do mycia twarzy z kwasami AHA i BHA od G9Skin, która posiada w składzie naturalne kwasy, złuszczające bardzo delikatnie. Skip care routine lubi też produkty typu 3w1, takie jak na przykład balsam oczyszczający 3w1 (All Clean Balm) Heimish, który łączy zalety balsamu, oleju i mleczka, usuwając nawet ciężki makijaż, a przy okazji zapewniając nawilżenie.
Złuszczanie pod kontrolą
Złuszczanie zdecydowanie należy do jednego z najważniejszych etapów koreańskiej pielęgnacji cery. Dzięki niemu usuwamy martwe komórki naskórka, wygładzamy jego powierzchnię, przeciwdziałamy zapychaniu się porów czy występowaniu niedoskonałości. Ważne jest jednak, żeby nie przesadzać z częstotliwością peelingów ani z ich intensywnością. Agresywne i nieumiejętnie stosowane potrafią zamienić skórę normalną w nadreaktywną, a nawet wywołać alergie czy spowodować pojawianie się większej ilości niedoskonałości niż przed wprowadzeniem takiego systemu pielęgnacji. Zamiast każdego dnia aplikować silne kosmetyki z kwasami, postaw na środki, które złuszczają łagodnie i naturalnie, na przykład z ekstraktami z owoców. Zawsze też stosuj po peelingu azjatyckie kosmetyki łagodzące i odżywcze - w komplecie z peelingiem kup dobrej jakości maseczkę koreańską, na przykład w płachcie, koniecznie o prostym składzie (z dodatkiem alg, kwasu hialuronowego albo ceramidów). Pamiętaj jednak, żeby nie aplikować jej “z automatu”, a tylko wtedy, kiedy Twoja cera naprawdę potrzebuje dodatkowego wzmocnienia. Nie zapomnij o ochronie przeciwsłonecznej - koniecznie stosuj koreańskie kremy z naturalnymi filtrami. Mocne złuszczanie funduj sobie raz w roku, najlepiej w okolicy jesieni, kiedy aura temu sprzyja.
Odpowiedni krem koreański
Krem to bardzo ważny kosmetyk w koreańskiej pielęgnacji. Warto jednak dobrać go mądrze, biorąc pod uwagę nasz typ cery i jej autentyczne potrzeby. Nie wychodź z założenia, że na przykład absolutnie każda skóra potrzebuje solidnego odżywienia, bo może się okazać, że Twoja twarz zareaguje wysypem niedoskonałości na zbyt ciężkie formuły. Zamiast esencji, kremu i serum możesz wypróbować jeden porządny kosmetyk o wielofunkcyjnym działaniu. Pomyśl jednak o zainwestowaniu w osobny produkt pod oczy, na przykład krem pod oczy rozjaśniający cienie White In Milk Capsule od G9Skin. Esencje czy lekkie kremy do twarzy nie będą wystarczającym źródłem składników aktywnych, niezbędnych na wymagające obszary dolnych i górnych powiek.
Skip care to nowe objawienie w kontekście koreańskiej pielęgnacji. Jeśli tak jak Azjatki chcesz cieszyć się piękną, zdrową cerą, ogranicz ilość stosowanych produktów, stawiając na kilka kosmetyków, za to najwyższej jakości, dobrze ze sobą “współpracujących”.