Siniaki pod oczami. Jak się ich pozbyć?
Autorka: Gabrysia z Kosmetyki Na Kozetce
Oczy zdradzają wiele: zarwane nad książką noce, imprezowe harce, godziny przed monitorem komputera. Zdradzają także nasze emocje i ...wiek.
Oj, tu nienależyta pielęgnacja potrafi go sporo zawyżyć. Jak wygrać tę nierówną walkę z sinymi podkówkami?!
Zmarszczki, opuchlizna i sińce pod oczami - jak je zlikwidować?
Skóra pod oczami jest niesamowicie wymagająca pod względem pielęgnacyjnym. Jest bardzo cienka i wiotka (jej grubość przeważnie wynosi około 0,4 mm, a w innych partiach jest nawet kilkakrotnie grubsza), nie posiada podściółki tłuszczowej. Gruczoły łojowe występują bardzo znikomo, więc warstwa lipidowa tu praktycznie nie istnieje. Dodatkowo limfa lubi się tu zbierać, tworząc nieestetyczne „poduszeczki”. O opuchliznę nie trudno...
Warto także wspomnieć, że pod tą skórą znajdują się mięśnie odpowiedzialne za mruganie, poruszanie gałką oczną, które pracują cały czas. I tak powstają zmarszczki mimiczne...
Pewnie zastanawia Was skąd te paskudne cienie? Mogą pojawić się podczas dużego niedoboru snu (zarówno po imprezowym weekendzie jak i po przepracowanej nocy). Wypijacie hektolitry kawy lub często sięgacie po lampkę wina? Wtedy nie trudno o odwodnienie i o siniaki.
Mogą także wskazywać na problem zdrowotny: niedoczynność tarczycy, brak żelaza, cukrzyca.
Przyjrzycie się swojej najbliższej rodzinie. Może mama i babcia mają siniaki? Jeśli tak, to w dużej mierze to kwestia genów.
Sprawdzone sposoby na zapobieganie sińcom pod oczami
Najprostszym sposobem jest unikanie stresu. Wtedy także normuje się nasz cykl snu (najzdrowiej abyśmy przesypiały 7-8 godzin), rzadziej będziemy sięgały po kawę i wino, zadbamy o odpowiednią ilość wypijanej przez nas wody. Ale jak unikać stresu, gdy stał się on częścią naszego życia? ;) Przynajmniej spróbujmy pożyć trochę w trybie slow…
Dobry demakijaż to podstawa! Jeśli wieczorem dokładnie zmyjemy makijaż i żadne resztki nie zostaną na powiece i na rzęsach, a także sięgniemy po odpowiedni krem, to skóra oczu i pod oczami będzie podczas nocy wypoczywać. Dobrze by było, aby preparat pielęgnacyjny zawierał w sobie witaminę C. To silny antyoksydant, który pięknie rozświetli i rozjaśni skórę a także zniweluje drobne zmarszczki. Witamina E w składzie to także dobry pomysł - nawilży skórę i uelastyczni ją. Kremy z kofeiną? Jak najbardziej - ten składnik pobudzi mikrokrążenie, a co za tym idzie - dotleni i odżywi skórę.
Przykłady chłodnych przedmiotów na sińce pod oczami
Jednym z domowych sposobów jest włożenie łyżeczek do lodówki na noc (lub na 20 minut do zamrażarki) i zrobienie z nich chłodnych, kojących okładów. Działają jak koreańskie płatki pod oczy! Dzięki temu w szybkim czasie pozbędziemy się zarówno worków, jak i rozjaśnimy cienie.
Moim ulubionym sposobem jest babciny sposób z zimnym ogórkiem. Wyjęte z lodówki warzywo kroimy w plastry i przykładamy do powiek. Możemy także zafundować skórze całej twarzy kwadrans relaksu. Po takim odpoczynku skóra jest rozświetlona i ukojona!
Podobnie sprawdzą się torebki herbaty. Gdy dokuczają mi cienie, sięgam po zwykłą, czarną herbatę. Zaparzam ją, odsączam torebki, czekam aż przestygną i przykładam je na kwadrans do powiek. Możecie także zrobić okłady z torebek z naparem ze świetlika. Nie polecam natomiast rumianku. Sporo z Was może być na niego uczulona i o tym nie wiedzieć!
Kostki lodu, to coś, co ma każda z nas w zamrażarce. Gdy nie mam czasu na kwadransowe relaksy herbaciane, robię szybki masaż okolic oczu kostkami lodu. Może nie jest to mega przyjemne ale skuteczne.
Zabiegi kosmetyczne na sińce pod oczami
A co, gdy sumiennie dbamy o skórę oczu, wykonujemy prawidłowy demakijaż, nawilżamy te rejony, fundujemy im okłady z herbaty i ogórka. Ba! Wysypiamy się, a pomimo tego cienie nadal nas nie opuszczają? Wtedy warto przyjrzeć się swojemu organizmowi i zrobić badania (jak wspomniałam na początku tekstu) lub zasięgnąć porady kosmetyczno-pielęgnacyjnej i udać się do kosmetyczki bądź kosmetologa. Oferta zabiegowa jest duża. Począwszy od zabiegów z wysoko stężoną witaminą C, poprzez mezoterapię bezigłową i mikroigłową, po karbosyterapię i ostrzykiwanie osoczem bądź odpowiednio dobranym koktajlem kwasu hialuronowego i witamin. Są to już bardziej radykalne rozwiązania.
Gabrysia - autorka bloga Kosmetyki Na Kozetce - kosmetyczka z powołania i filolog z miłości do literatury. Z takiego połączenia mogło wyjść tylko jedno - blog o tematyce beauty - Kosmetyki na Kozetce. Poza pielęgnacją i kosmetyką interesuje się jogą, podologią i muzyką (ma świra na punkcie Depeche Mode).